Ayutthaya - podróż do przeszłości
Wycieczka do Ayutthaya to jak podróż w czasie do przeszłości. Bez wątpliwości jest to idealna propozycja na wypad z Bangkoku na jeden dzień. Poniżej znajdziecie informacje praktyczne, nasze polecenia oraz krótką historie tego miejsca.
Ayutthaya jest dawną stolicą Syjamu, a więc można rzec Tajlandii. Dostaniemy się do niej pociągiem z Bangkoku, który jedzie około 1,5 godziny (71 km). Warto zaznaczyć, że bilet na 3 klasę kupimy już od 2 do 6 złotych (15 do 45 batów) w zależności od pociągu. Z pewnością nie ma co przepłacać nabywając bilet na lepszą klasę, ponieważ to tylko 1,5 godziny drogi.
Ayutthaya, czyli podróż do przeszłości. Po co tam jechać?
Zdecydowanie miasto można nazwać archeologicznym skarbem Tajlandii. Słynie on z ruin buddyjskich świątyń oraz klasztorów. Co więcej, Ayutthaya została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Pomiędzy świątyniami postanowiliśmy poruszać się na rowerze, gdyż obiekty leżą w stosunkowo dużej odległości od siebie. Oczywiście można skorzystać z usług tuk-tuków, jednak to nie było na nasz budżet. Poza względami finansowymi rower okazał się bardzo przyjemną opcją.
Na terenie miasta znajduje się niewiarygodnie dużo ruin, jednak my postanowiliśmy kupić bilet łączony na 6 świątyń za 28 zł (220 batów) od osoby. Równie dobrze można zakupić pojedyncze bilety w cenie 6.50 (50 batów) od świątyni. Czy opłaca się kupić bilet łączony na 6 obiektów? Tak i nie. Wszystko zależy od tego, czy lubicie taką formę spędzania czasu. Z mojej perspektywy zobaczenie 4/5 byłoby idealną ilością, podczas gdy dla mojego męża maks 2. Oprócz ruin świątyń i klasztorów w mieście nie ma zbyt wiele do oglądania. W związku z tym uważam, że jest to propozycja dla tych, którzy lubią zabytki, historię czy architekturę lub ładne zdjecia.






Na koniec dodam, że w głównym menu w zakładce PODRÓŻE -> TAJLANDIA znajdziecie wszystkie miejsca, w Tajlandii, które odwiedziliśmy. W związku z tym możecie to potraktować, jak przewodnik/ plan podróży, który możecie wykorzystać podczas waszej podróży. Niestety wycieczka do Ayutthaya była jedną z ostanich rzeczy, które zrobiliśmy w ciągu 7 tygodni podróży po Tajlandii. Wobec powyższego zapraszam Cię do wcześniejszych wypraw lub do ostatniego wpisu PRETEKST, ABY WRÓCIĆ DO TAJLANDII, gdzie znajdziesz coś w rodzaju podsumowania.
Pingback: Wyspa Koh Chang- relaks i chill na wyspie słonia. -