Chiang Mai i okolice- I love it
Chiang Mai- I love it. Jeżeli chcesz się dowiedzieć, dlaczego tak bardzo pokochałam Chiang Mai i jego okolice zapraszam do poniższego tekstu.
Bangkok i Chiang Mai dzieli odległość 688 km, które możemy pokonać pociągiem, autokarem lub samolotem
My tym razem postawiliśmy na pociąg. Podróż trwała 15 godzin, lecz ku naszemu zdziwieniu nie była aż tak straszna. Ze względu na fakt, że było sporo wolnego miejsca byliśmy w stanie rozłożyć się na siedzeniach i przespać kilka godzin. Kupiliśmy bilety na 3 klasę za 29 złotych od osoby (231 batów) na stacji kolejowej.
Nadmienię, że są również do wyboru pociągi sypialniane i przyśpieszone. Biorąc pod lupę te z miejscami sypialnianymi, należy wiedzieć, że bilety online są droższe od tych kupionych na stacji o 30 zł (250 batów). Ceny są wyższe ze względu na fakt, że jest to popularna trasa i często wyprzedają się wcześniej. Tutaj również chcę zaznaczyć, że nasza podróż po Tajlandii miała miejsce od razu po ponownym otwarciu kraju dla ruchu turystycznego. W związku z tym zwiedzajacych w kraju było dużo mniej niż zazwyczaj. Bilety zakupione online na 1 i 2 klasę z możliwością spania zaczynają się od 100 zł do 250 zł. Pociąg przyśpieszony jedzie około 11 godzin.
Krótko o Chiang Mai
Miasto zlokalizowane jest w północnej części Tajlandii w pobliżu gór, terenów zielonych, wielu wodospadów i parków narodowych. W porównaniu do Bangkoku jest to miejsce dużo spokojniejsze, gdzie można odetchnąć i dać na luz. Większość knajp, restauracji, noclegów, świątyń i innych zabytków znajdują się w obrębie Starego Miasta, które otoczone jest średniowiecznymi murami. Dookoła kwadratu, który tworzy centrum, płynie rzeka, a po jej obu stronach ciągnął się trasy spacerowe. Żeby zwiedzić Chiang Mai i jego najważniejsze miejsca potrzebujemy maksymalnie dwóch dni, ale należy pamiętać, że dookoła Chiang Mai znajduje się wiele miejsc wartych zobaczenia.
Co zwiedzić?
Świątynie
W granicach samych murów miejskich Chiang Mai, czyli praktycznie w centrum miasta znajduje się aż- uwaga- 40 świątyń buddyjskich. Zatem spacerując w obrębie kwadratu, który tworzy centrum, z pewnością natrafimy na kilka z nich. Dodam, że do większości możemy wejść za friko, jednak pamiętając, żeby zasłonić ramiona oraz nogi. Będąc w Chiang Mai naszym celem nie było chodzenie po obiektach sakralnych, aczkolwiek przechodząc obok niektórych nie sposób było nie wejść do środka. Także planu na świątynie nie było, ale wyszło jak wyszło. My wchodziliśmy do takich, które w jakiś sposób nas urzekły i Wam również polecamy tak zrobić.
Poniżej polecam dwie z nich:
Wat Lok Moli – jedna z najstarszych świątyń w Chiang Mai z dużą, imponującą stupą. Wstęp darmowy.
Wat Phra Singh – jest jedną z najważniejszych pozycji sakralnych w Chiang Mai. Znajdziemy tam złotą stupę, od której kapitalnie odbijają się promienie słoneczne. Wstęp także jest darmowy.





Nocne targi
Jest ich kilka w mieście. Rozmieszczone są w różnych częściach Chiang Mai. Możesz być pewny, że podczas Twojego pobytu będziesz miał okazję na jakimś być. I uwierz, warto. Jeżeli chcecie kupić sobie i najbliższym pamiątkę z Tajlandii to tutaj jesteście w stanie to zrobić tanio. My właśnie w Chiang Mai kupiliśmy fantastyczne pokrowce na paszporty z naszymi imionami i dodatkami za 13 zł. Ponadto właśnie tam, taniej niż w innych miejscach w Tajlandii, możecie wybrać się na tajski masaż.
Poniżej znajduje się lista niektórych targów w mieście.
Night Bazaar zlokalizowany jest w centrum miasta i nie sposób go przegapić. Stragany rozciągają się po całej długości ulicy, a nawet na niektórych jej przecznicach.
Saturday Night Market- ulica Wua Lai. Jest to targ, który odbywa się w każdą sobotę.
Chiang Mai Gate Market. Mieści sie koło głównej bramy miasta.


Później poszwędaj się po starym mieście. Tak o, bez planu .
W południowo-zachodniej części centrum trafisz na przyjemny park miejski Nong Buak Haad Park. Mieliśmy okazję być w parku niedługo po festiwalu kwiatów i musimy przyznać, że naprawdę wyglądało to obłędnie.


Poniżej wrzucę polecajki do atrakcji zlokalizowanych trochę poza miastem
Z racji tego, że są one oddalone od miasta, będziesz potrzebować jakiegoś środka komunikacji. Dla nas to był skuter, ale również można wypożyczyć samochód lub skorzystać z usług tuk-tuków, songhthaew. W mieście wypożyczenie skutera kosztowało nas 20 złotych za dzień (150 batów), aczkolwiek cena była niższa, ponieważ braliśmy skuter na kilka dni.
Sticky waterfall. Zdecydowanie I love it
Wodospad mieści sie w odległóści 58 km od centrum Chiang Mai. Nazwę zawdzięcza temu, że przez dużą zawartość wapnia tworzy klejącą powierzchnię, co pozwala wspinać się po nim jak spiderman 😀 Ja przeszłam trasę 2 razy i przeszłabym jeszcze raz, ale niestety zbliżała się godzina zamknięcia parku. Trasa jest długa i pokonanie jej sprawia super frajdę. Pamiętaj, aby wziąć strój kąpielowy lub coś, co możesz domoczyć. Woda jest cieplutka i mega przyjemna. Z pewnością jest to miejsce, które trzeba odwiedzić.


Zanocuj w namiocie w Parku Narodowym Doi Suthep- Pui
Park Narodowy Doi Suthep – Pui nosi nazwę góry, na której się znajduje. Wstęp do parku narodowego kosztuje 6.50 zł (50 batów) od osoby. Kemping na pozór znajduje się w bliskiej odległości od centrum miasta (26 km), jednak tą odległość pokonamy w niecałą godzinę (skuterem jeszcze dłużej). A to z uwagi na krętą drogę oraz fakt, że znajduje się on w górach.
Genialne pole namiotowe znajdziecie przy punkcie oznaczonym na google maps „Doi Suthep–Pui National Park Campground„. Serdecznie go polecam z kilku powodów. Przede wszystkim z uwagi na jego fenomenalny widok na miasto, który jest szczególnie rewelacyjny w nocy, kiedy widzisz Chiang Mai pięknie oświetlone. Drugi powód to scenieria o poranku, gdy rozsuwasz komorę namiotu i pojawia się zdumiewający kształt wchodzącego słońca.
I uwaga!
Nie musisz się martwić o namiot. Jeżeli nie masz swojego sprzętu wszystko można wypożyczyć na miejscu. Tak więc, można wypożyczyć namiot wraz ze śpiworem/ kocem i karimatą. I pisząc o śpiworze nie żartuje sobie. Będąc w Chiang Mai końcem lutego musieliśmy wypożyczyć śpiwór, ponieważ w nocy w górach temperatura znacznie spada. Koszt wypożyczenia śpiwora to 4 zł (30 batów), miejsce na campingu też 4 zł za osobę, wypożyczenie namiotu 2/3 osobowego 32zł (250 batów). Do Doi Suthep, czyli świątyni dojedziemy w niecałe 30 minut z Chiang Mai, aczkolwiek świątynia sama w sobie nie była naszym priorytetem i odwiedziliśmy ją dopiero w drodze powrotnej.




Co jeszcze można zobaczyć na terenie Parku Narodowego Doi Suthep?
Doi Pui View Point z widokiem na góry.
Wioskę Hmong. Jest to wioska mniejszości etnicznej, aczkolwiek obecnie życie wioski toczy się wokół turystyki. Na miejscu będziemy mogli zakupić ręcznie robione ubrania, torebki, przesłodkie butki dla dzieci i wiele innych rzeczy.
Liczne wodospady i trasy górskie. My nie znaleźliśmy czasu, na trekking, jednak jest taka opcja.
Świątynię Wat Phra That Doi Suthep, która zazwyczaj jest celem podróży tutaj. My byliśmy, zobaczyliśmy, chociaż jakiegoś szałowego wrażenia na nas nie zrobiła. Wstęp 4zł (30 batów).


Park Narodowy Doi Inhanton z najwyższym szczytem w Tajlandii o tej samej nazwie, który ma 2565 m n.p.m.
Znajduje się on 100 km od centrum Chiang Mai, także na dojazd potrzebujemy około 2 godzin jazdy samochodem (skuterem dłużej). Wstęp do parku kosztuje 36 zł za osobę (300 batów), natomiast na jednym bilecie możecie pozostać na terenie parku do 5 dni. My również w tym miejscu postanowiliśmy nocować w namiocie na kempingu, jednak tym razem widoków nie było. Pole namiotowe znajdował się w lesie, warunki były dobre, ceny za wypożyczenie oraz nocleg takie same, jak w Doi Suthep. W tym miejscu również powtórzę – wybierając się do jednego i drugiego parku narodowego weźcie ze sobą coś cieplejszego, ponieważ można tam nieźle zmarznąć.
Ten park narodowy oferuje nam:
Kilka wodospadów z czego najbardziej polecamy imponujący wodospad Wachirathan. Wstęp darmowy. I love it.


Kew Mae Pan Nature Trail
Jest to przyjemny szlak, na który jednak musimy wykupić usługi przewodnika za 24 zł (200 batów). Można dołączyć się do jakiejś grupy i kwotę podzielić na liczbę uczestników. Należy pamiętać, że szlak jest zamknięty od czerwca do października.


Dwie czedi oraz piękny park
Stupy zostały wybudowane na cześć króla i królowej. Stąd możemy podziwiać piękny zachód słońca. Koszt to 5 zł (40 batów) za osobę.
Wjazd na 2565 m n.p.m., czyli na najwyższy szczyt Tajlandii
Wbrew oczekiwaniom był to najsłabszy punkt wycieczki na Doi Inhanton. Po pierwsze ze szczytu nic nie widać, a po drugie nawet się nie spocisz pokonując drogę na ten najwyższy punktTajlandii, ponieważ wyjedziesz na niego autem, a nawet skuterem (tak, skuter też dał radę, chociaż chwilami było mu ciężko). W porównaniu- jak wyjdziesz na najwyższą górę w Polsce, czyli Rysy, masz ogromną satysfakcję. Tutaj nam tego brakowało.




Jezioro Huay Tung Tao
W niedalekiej odległości od Chiang Mai (14 km) można wybrać się na wycieczkę nad jezioro. Istnieje opcja wypożyczenia rowerków wodnych i zjedzenia posiłku na klimatycznej tratwie/ domku na wodzie. Jednak z pewnością nie jest to miejsce, które trzeba odwiedzić w Chiang Mai. To bardziej opcja dla rodzin z dziećmi bądź tych, którzy zobaczyli już wszystkie atrakcje wyżej wymienione, a wciąż mają trochę czasu w zanadrzu.




My w Chiang Mai mieliśmy jeszcze jedną atrakcję- szczepienie boosterem przeciw covid-19
Nasze szczepionki straciły ważność, a ponieważ kolejno chcieliśmy wyruszyć do Wietnamu, musieliśmy się zaszczepić w Tajlandii. I tak prawie 2 dni mieliśmy wyjęte z życia z gorączką i dreszczami. Jeżeli chodzi o zaświadczenie o szczepieniu to trochę musieliśmy zjeść nerwów przy załatwianiu tego, ale ostatecznie uzyskaliśmy wszystkie potrzebne papiery.
Co byśmy zmienili?
Kupiłabym więcej rzeczy na targach nocnych . Tylko tyle.
Sumując wszystko, w Chiang Mai byliśmy 9 dni, aczkolwiek z tego przeleżeliśmy 2 dni w łóżku po szczepieniach. Kolejne 2 dni zajęło nam załatwianie zaświadczeń covidowych. Zatem Wy będziecie potrzebować około 5 dni w Chiang Mai, żeby zobaczyć powyższe atrakcje.


Na zakończenie dodam, że w głównym menu w zakładce PODRÓŻE -> TAJLANDIA znajdziecie wszystkie miejsca, w Tajlandii, które odwiedziliśmy. Z uwagi na to możecie to potraktować, jak przewodnik/ plan podróży, który możecie wykorzystać. Kolejnym miejscem na mapie Tajlandii, do którego sie udaliśmy, to Chiang Rai.
Pingback: Hoi An - miasto lampionów, które zawróciło nam w głowie -
Pingback: Organizacja wyjazdu do Wietnamu - jak to zrobić? -
Pingback: FINAN$E - ile wydaliśmy przez 7 tygodni w Tajlandii -
Pingback: Pretekst, aby wrócić do Tajlandii -
Pingback: Ayutthaya - podróż do przeszłości -
Pingback: Wyspa Koh Chang- relaks i chill na wyspie słonia -
Pingback: Phayao, Nan & Doi Phu Kha- Zwiedzanie Północy Kraju. - c
Pingback: Phu Chi Fa - propozycja dla sympatyków górskich klimatów. -
Pingback: Chiang Rai - śnieżnobiała świątynia z superbohaterami i nie tylko -
Pingback: Bangkok - ile czasu spędzić w stolicy Tajlandii? -
Pingback: Prowincja Krabi- kapitalne widoki, cudna plaża i jasknia penisów -
Pingback: Wyspa Phi Phi Don- zwiedzanie słynnej wsypy -
Pingback: Phuket- co koniecznie zobaczyć na wyspie -
Pingback: Organizacja podróży do Tajlandii -
Pingback: Bangkok -
Pingback: Park Narodowy Khao Sok i jezioro Cheow Lan -
Pingback: Prowincja Krabi- kapitalne widoki, cudna plaża i jasknia penisów -
Pingback: Wyspa Phi Phi Don- zwiedzanie słynnej wsypy -
Pingback: Co zobaczyć na Phuket oraz jakie atrakcje czekają nas na wyspie. -
Pingback: Phuket -