HOI AN - MIASTO LAMPIONÓW

Hoi An – miasto lampionów, które zawróciło nam w głowie

Post author:Jusia
Post published:16/10/2022
Post category:Uncategorized
Post comments:11 komentarzy

Hoi An - miasto lampionów, które zawróciło nam w głowie

Hoi An jest nazywane miastem lampionów nie bez powodu. Możemy je dostrzec na każdym kroku, w szczególności w centrum. Co więcej dzięki nim miejsce staje się jeszcze bardziej magiczne. Oczywiście czar tego miejsca nie leży tylko w lampionach. Nie, nie. Są to urokliwe uliczki, wyjątkowa architektura oraz niewielkie kawiarnie serwujące najlepszą kawę. Od razu zaznaczę, że dla mnie był to numer 1 wśród wietnamskich miast, a to z uwagi na fakt, że Hoi An od razu chwyciło nas za serca. Podobne uczucie mieliśmy z Chiang Mai w Tajlandii. Pomimo tego, że Hoi An jest znane i turystyczne, to wciąż zachowuje swój niepowtarzalny klimat. Przyznam, że mieliśmy szczęście, gdyż podróżowaliśmy po Wietnamie na przełomie marca – kwietnia 2022 roku, gdy kraj dopiero otworzył swoje granice dla ruchu turystycznego, w związku z czym zagranicznych przyjezdnych była garstka.

Hoi An - miasto lampionów

W XVI w. miasto stało się ważnym portem na morzu Południowochińskim, co sprawiło, że kupcy z Chin, Japonii, a także Europy chętnie się tu osiedlali. To oni wpłynęli na wygląd miasta – na jego wyjątkowość i różnorodność. Do dnia dzisiejszego można zobaczyć domy i świątynie, które są pozostałością po ich obecności.

Ciekawostka, czyli o tym, jak Kazimierz Kwiatkowski przysłużył się miastu

W latach 90 XX w. planowano wyburzyć stare, zagrzybione budynki w centrum miasta i zamiast nich wybudować bloki mieszkalne. Jednak polski konserwator zabytków i architekt, który w tym czasie zajmował się pracami konserwatorskimi w Wietnamie, sprzeciwił się temu pomysłowi. Co więcej, przekonał władze miasta do odrestaurowania centrum, aby nadać miejscu charakter turystyczny. Jak wiemy, plan się powiódł i obecnie Hoi An jest jednym z ulubionych i najczęściej odwiedzanych miejsc Wietnamu. Poniżej na zdjęciu zobaczycie pomnik Kazimierza Kwiatkowskiego, znajdujący się w centrum Hoi An.

Atrakcje :

Most Japoński

Hala Zgromadzeń Phuoc Kien (Fujian Assembly Hall)

Pozostałe

Romantyczny rejs po rzece

Wieczorem w mieście robi się niezwykle romantycznie. Żeby noc stała się jeszcze bardziej klimatyczna i wyjątkowa można wybrać się na rejs łódką po rzece. Co więcej, w trakcie rejsu można wypuścić pływające lampiony, które mają przynieść nam szczęście.

Wraz z Dustinem sądziliśmy, że nie jarają nas tego typu atrakcje, więc sukcesywnie odmawialiśmy naganiaczom. Jednak będąc stale zaczepianym Dustin wdał się w rozmowę z młodym chłopakiem, który zaproponował nam naprawdę niską cenę. Głupio już nam było odmówić i w końcu znaleźliśmy się na łódce. I muszę przyznać, że byliśmy zachwyceni. Zdecydowanie było to piękne doświadczenie, dlatego nie polecamy być tak opornym jak my. Natomiast oczywiście polecamy się targować. Nasz rejs kosztował 70 000 dongów, czyli niecałe 15 zł. Atrakcja trwała 15 min i uważamy, że to idealna długość.

Na naszym profilu na Instagramie dodaliśmy krótki filmik, na którym możecie zobaczyć, jak taki rejs wygląda. Kliknij tutaj, żeby przejść do filmiku 🙂

Ponadto dla zainteresowanych istnieje możliwość wzięcia udziału w długim rejsie wokół miasta.

Plaża w Hoi An
Hoi An - miasto lampionów

W Hoi An znajduje się piękna plaża o szerokiej linii brzegowej z białym piaskiem oraz dobrze rozwiniętą infrastrukturą. Niestety nam pogoda nie do końca sprzyjała, więc nie było opcji na kąpiel w morzu, ale za to zaliczyliśmy przyjemny spacer wzdłuż plaży.

Tra Que Vegetable Village

Jest to miejsce, na które trafiliśmy na kilku blogach podczas przygotowywania planu zwiedzenia Hoi An. Jest to jedna z kilku wiosek warzywnych. Wstęp na teren kosztuje 35 000 dongów, czyli jakieś 7 zł. Niestety według nas ta atrakcja była kompletnym niewypałem. Po pierwsze niczego się nie dowiedzieliśmy, ponieważ nie było przewodnika anglojęzycznego. Pan, który był nam przypisany pokazał nam, jak podlewa warzywa i nam również pozwolił to zrobić. Kolejno Dustin chwile pokopał w ziemi i tyle. Całość zajęła maksymalnie 10 minut. Później już sami mogliśmy się przejść po polu i popatrzeć na rolników pracujących przy warzywach.

Podsumowując, raczej nie polecałabym tej atrakcji. Szczególnie nie dla tych, którzy wychowali się na wsi lub mają tam rodzinę i taki widok jest dla nich czymś normalnym. Bardziej skłaniałabym się do polecenia atrakcji rodzinom z dziećmi.

Chociaż przyznam, że byłam w ogromnym szoku widząc, że na Trip Advisorze to miejsce jest wysoko polecane. Co więcej ludzie piszą, że jest to świetna atrakcja, spędzili na polu kilka godzin i dobrze się bawili. Także tego… Jeżeli ktoś z was ma jakieś doświadczenia z tym miejscem proszę dajcie znać w komentarzu.

The Marble Mountains w Da Nang

The Marble Mountains, czyli góry marmurowe znajdują się przy mieście Da Nang, w odległości niecałych 20 km od Hoi An. Wstęp kosztuje 40 000 dongów, czyli niecałe 8 zł. Miejsce ma do zaoferowania cudowne widoki z góry na morze, miasto i inne wapienne skały, które wyrastają znikąd. Co więcej, znajdziemy tutaj kilka jaskiń, które robią mega wrażenie. Bardzo polecamy tą atrakcje .

Informacje praktyczne - Hoi An miasto lampionów

Jak dostać się do Hoi An?

Hoi An leży w środkowej części Wietnamu, w niedalekiej odległości (30 km) od również rozpoznawalnego miasta Da Nang.
Do miasta można dojechać pociągiem, autobusem, własnym lub wypożyczonym skuterem. Odległość od Hanoi, czyli stolicy Wietnamu wynosi 800 km, podczas gdy od największego miasta Wietnamu, czyli Sajgonu (Ho Chi Minh) 850 km. Warto zaznaczyć, że pomiędzy tymi dwoma miastami znajdującymi się jedno na północy, drugie na południu kraju kursuje pociąg. Niestety kolej nie zatrzymuje się bezpośrednio w Hoi An. Jadąc z północy najlepiej wysiąść na stacji w mieście Da Nang znajdującego się 30 km od Hoi An, z którego na miejsce dojedziemy w około godzinę autobusem. Podróżując z południa kraju można wysiąść w miejscowości Quảng Ngãi, chociaż stąd odległość do Hoi An wynosi aż 100 km. W związku z tym także można rozważyć stację w Da Nang i cofnąć się te 30 km.
Jadąc skuterem mamy większą swobodę w poruszaniu się. Z racji tego, że my zwiedzaliśmy Wietnam z południa na północ to zatrzymaliśmy się na obrzeżach miasta Quang Ngai, skąd skuterem mieliśmy do pokonania 100 km (niestety w mocnym deszczu). Powyżej znajdziecie moje zdjęcie przy skuterze z nietęgą miną, a to z powodu bólu czterech liter. Uwierzcie, po tylu kilometrach przejechanych na skuterze czujecie swoje pośladki, jak nigdy dotąd.

Ile dni zaplanować w mieście lampionów Hoi An?

W samej miejscowości Hoi An wystarczą nam 2 dni. Jednak jeżeli ktoś ma mniej czasu może poświęcić cały jeden dzień z naciskiem na to, żeby koniecznie zobaczyć miasteczko wieczorną porą. Wtedy to lampiony się święcą i zaczyna się dziać magia.

Nocleg

Bardzo chętnie polecę nocleg, na który my się zdecydowaliśmy, a mianowicie „Coco Village Homestay Hoi An”. Po pierwsze pokoje są przyjemne, po drugie właścicielka jest niezmiernie sympatyczna i pomocna. Nocleg znajduje się niecałe 4 km od centrum miasta.

Na koniec dodam, że jeżeli chcesz przeczytać, jak się przygotować do podróży do Wietnamu kliknij tutaj. Jeśli jesteś ciekawy, ile kasy wydaliśmy podróżując niecały miesiąc po Wietnamie kliknij tutaj. Gdy interesują Cię pozostałe miejsca w Wietnamie warte zobaczenia kliknij tutaj. Natomiast jeżeli chcesz uzyskać informację, jak i gdzie kupić skuter w Wietnamie kliknij tutaj.