Plaże Sri Lanki - chill, relaks i siniaki
Sri Lanka posiada wiele imponujących, rajskich plaż. Większość z nich zlokalizowana jest na południu kraju, chociaż w pozostałych częściach wyspy również napotkamy takie, które są warte zobaczenia. W tym spisie jednak skupię sie na południu, z uwagi na fakt, że tamtejsze plaże zlokalizowane są stosunkowo w niedalekiej odległości od siebie. Przykładowo od plaży w Tangalle, od której my rozpoczęliśmy zwiedzanie południowej lini brzegowej do Hikkadauwy, na której skończyliśmy, jest jedynie 95 km. Te 95 km moglibyśmy przejechać w 1, 5 godziny samochodem. My w tamtym rejonie, czyli głównie w miejscowościach nadmorskich, spędziliśmy 8 dni. Akurat w naszym przypadku prawie 3 z nich poświęciliśmy na ogarnianie spraw związanych ze zbliżającym się wyjazdem do Tajlandii (pierdyliard testów covid i innych „przyjemności”).
I terez fantastyczna wiadomość dla wszystkich, a szczególnie dla aktywnych i lubiących się poobijać.
W praktycznie każdym z tych miejsc, po taniości, możecie wypożyczyć deskę surfingową i wybróbować swoich sił. Od razu dodam, że jest to przednia zabawa, jednak nie tak łatwa, jakby się mogło wydawać. My próbowaliśmy surfować 3 razy i za każdym razem wracaliśmy wykończeni, poobijani, troche wkurzeni, ale i szczęśliwi. Po każdym razie mój organizm był przepełniony słoną wodą oceanu, którą wypiłam.
Wracając do tematu. My pomiędzy plażami poruszaliśmy się autobusami. Oczywiście można też skorzystać z usług tuk-tuków, bądź wypożyczyć skuter.
Poniżej zamieszcze spis plaż, które odwiedziliśmy. Następnie krótko opisze każdą z nich.
Plaże na południu: (przy niektórych podaje więcej nazw, ponieważ plaże leżą bardzo blisko siebie)
Hiriketiya, Dickwella, Nilawella
Mirissa
Rozpocznę od miejsca, które okazało się sztosem pod kilkoma względami, a mianowicie od miasta i plaży o nazwie Mirissa. Plaży samej w sobie może nie postawiłabym na pierwszym miejscu, jednak patrząc na całokształt to zdecydowanie na nie zasługuje.
Mirissa ma wszystko czego na wakacjach potrzeba. Plaża jest bardzo ładna, długa i szeroka. W porównaniu do innych miejsc, tutaj możemy spokojnie popływać, ponieważ fale są niewielkie. Ponadto znajdziemy wiele restauracji serwujących głównie ryby oraz klimatyczne bary na wieczorny relaks.
Plaże Sri Lanki – chill, relaks i siniaki. Pozostałe atrakcje :
Co więcej, w pobliżu znajdziemy Secret Beach, z której przepięknie widać zachody słońca. Sekretna plaża znajduje się na zachód od miejskiej, do której dotrzemy w niecałe 30 minut spacerem. Jest to niewielka, bardzo przytulna zatoka. Miejsce szczególnie polecane dla osób, które preferują spokój i intymność.
Kolejną super atrakcją jest Coconut Tree Hill, która znajduje się 18 minut spacerem od głównej plaży. Jest to czerwony, skalisty cypel porośnięty palmami kokosowymi z fenomenalnym widokiem na ocean. Wzgórze palm jest iście Instagramową miejscówką, gdyż zdjęcia tu zrobione prezentują się wspaniale. Jednak trzeba pamiętać, że jest to dość popularne miejsce, w związku z czym, gdy wybierzemy się tu wieczorem na zachód słońca może być tłoczno. Jeżeli zależy nam na spokoju polecam przyjść tu wcześnie rano lub w ciągu dnia, gdy większość turystów smaży się na plaży. Dodatkowo chciałabym zaznaczyć, że będąc u podnóża Coconut Tree Hill możecie mieć wrażenie, jakby miejsce było zamknięte. Jednak nic bardziej mylnego. Idźcie do góry i napawajcie się ślicznym widokiem 🙂
Również przy plaży znajduje się Parrot Rock, czyli punkt widokowy na skale.
Nocleg
My wynajęliśmy nocleg przez booking w „Awesome Guest Mirissa”. Była to prawdopodobnie jedna z lepszych kwater na wyjeździe pod względem czystości oraz wystroju (w budżetowym podróżowaniu). Ponadto śniadania były sztosem. Nocleg kosztował 63 zł za 2 osoby wraz z pysznym śniadaniem. Jedynym minusem tego miejsca jest to, że znajduje się trochę dalej od centrum. Spacerem do plaży dojdziemy w 20 minut, a do Cocount Tree Hill w 11 minut.












Hiriketiya Beach, Dickwella Beach, Nilawella
Hiriketiya, Dickwella, Nilawella są to plaże, które leżą w niedalekiej odległości od siebie. Z Hiriketiyi dojdziemy do Dickwelli w 10 minut spacerem, natomiast z Hiriketiyi do Nilawelli niecałe 30 minut.
Hiriketiya jest zdecydowanie rajem dla surferów, szczególnie dla tych rozpoczynających przygodę z tym sportem. Fale nie są za wysokie, takie idealne na początek. Na miejscu znajdziemy klilka wypożyczalni i szkółek surfingowych. W styczniu 2022 za wypożyczenie deski dla 1 osoby płaciliśmy 500 lkr ( niecałe 10 zł wtedy ) za 1,5 godziny. Dodatkowo można wykupić sobie lekcje, jednak już nie pamiętam cen. Plaża w Hiriketiyi jest bardzo urocza, chociaż z uwagi na to, że jest niewielka szybko robi się tam dość tłoczno. Z tego względu, jeżeli komuś zależy na ciszy i spokoju polecamy przejść sie spacerkiem na plaże Dickwella.
Dickwella. Jak wyżej zauważyłam jest to bardzo spokoja, czysta, szeroka i długa plaża. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak niewiele osób z niej korzysta. Ale to może dobra informacja dla tych, którzy poszukują relaksu i intymności. Bardzo polecam.
Nilawella Beach to plaża, na którą trafiliśmy spacerując po okolicy. Teren jest kamienisty, ale bardzo klimayczny. Idealne miejsce na spacer i chillowanie siedząc na jednej ze skał. W pobliżu znajduje się port rybacki.





Hikkaduwa Beach , Turtle Beach, Narigama beach
Wszystkie te 3 plaże zlokalizowane są w miejscowości Hikkaduwa. Spacerując od plaży Hikkaduwa w 8 minut dojdziemy do żółwiej plaży. Idąc dalej przez 20 minut dojdziemy do Narigama Beach.
Nam najbardziej przypadła do gustu plaża Narigama z uwagi na szeroką i długą linię brzegową. Każdy znajdzie wolną przestrzeń dla siebie. Co więcej tutaj także próbowałam swoich sił w surfowaniu. Dla zainteresowanych powiem, że nie szło mi za dobrze. Po pół godziny walczenia z falami położyłam się na desce i tak leżałam dłuższą chwilę ;p.
Żółwia plaża nie nazywa się tak bez powodu. Faktycznie spotkamy tutaj dużych rozmiarów żółwie, które przepływają nam koło nóg. Niestety mi ta „atrakcja” nie przypadła do gustu z uwagi na głupotę ludzi. Żółwie przypływają dość blisko brzegu, ponieważ od lankijskich przedsiębiorców można kupić jedzenie dla żółwi. Ludzie to wykorzystują i robią wszystko dla „ładnego” zdjęcia, łącznie z chwytaniem skorupy, dotykaniem żółwi itd.
Plaża Hikkaduwa jest stosunkowo wąska i bez szału. Ale to z niej odpływają łodzie zabierające turystów, którzy postanowili skorzystać z atrakcji, jaką jest nurkowanie. Ponadto przy brzegu można samemu posnurkować z maską i rurką.
Kolejną atrakcją jest możliwość obserwowania, jak małe żółwiki pokonują drogę przez piasek, aby finalnie znaleźć sie w wodzie.





Tangalle
Plaża w Tangalle jest długa, spokojna, czysta i bardzo ładna. Będąc tam spotkaliśmy tylko kilka osób odpoczywających na plaży. Jednocześnie plusem i minusem tego miejsca są ogromne fale. Z jednej strony robią duże wrażenie i można się nieźle uśmiać próbując z nimi walczyć, a z drugiej strony są niebezpieczne i uniemożliwiają swobodne pływanie. W związku z czym nie polecałabym tego miejsca dla rodzin z dziećmi, a dla osób, które szukają spokoju.
Niektóre rafy przybrzeżne w Tangalle uważane są za najlepsze miejsce do nurkowania na Sri Lance.
Niestety z plaży w Tangalle nie mamy za wiele zdjęć, ponieważ tak jak pisałam na początku, wtedy ogranialiśmy sprawy wyjazdowe do Tajlandii.

Na koniec dodam, że jeżeli chcesz przeczytać, jak się przygotować do podróży na Sri Lankę kliknij tutaj. Jeśli chce się dowiedzieć, jaki budżet przygtować na wyjazd kliknij tutaj. Natomiast, gdy interesują Cię pozostałe miejsca na mapie Sri Lanki warte zobaczenia kliknij tutaj.
Pingback: Pozostałe miejsca warte zobaczenia na Sri Lance -
Pingback: Negombo i historia naszego pierwszego razu na Sri Lance -
Pingback: Galle - urokliwe miasto i tragiczna historia -
Pingback: Mihintale i Anuradhapura - małpy, mnisi i świątynie -
Pingback: Trincomalee - plaże, gotowanie do słońca i kokosy -
Pingback: Zabiorę Cię do miasta Kandy -
Pingback: Sigiriya, Pidurangala i Dambulla - 2 dni zwiedzania -